06 marca myśliwi protestowali w stolicy przeciwko polityce Ministerstwa Środowiska i Klimatu a przede wszystkim przeciwko działaniom wiceministra Pana Mikołaja Dorożały. Tego dnia w Warszawie pierwszy raz w historii Polski, w jednym miejscu zebrała się największa ilość myśliwych, były nas tysiące.
Z naszego koła wybrała się grupa 15 myśliwych i 2 stażystów. Na protest jechali Koledzy: Kazimierz, Zbysław, Edward, Jakub, Tomasz, Maciej, Łukasz, Tomasz, Michał, Bartosz, Ziemowit, Maciej, Michał, Norbert, Bartosz oraz stażyści Norbert i Szymon. Dołączyli do nas także Koledzy z sąsiednich kół łowieckich. W środę wczesnym rankiem, jednym autobusem z Nowego Tomyśla i Opalenicy do Warszawy wyjechało ponad 50 myśliwych. Protest rozpoczął się o godzinie 11.00 pod budynkiem Sejmu na ulicy Wiejskiej. Protest był zorganizowany legalnie a uczestnicy zachowywali się pokojowo i kulturalnie. W trakcie protestu były wystąpienia poszczególnych myśliwych, przedstawicieli Lasów Państwowych i kilku posłów. Grane były sygnały myśliwskie. Po zakończeniu niestety doszło do nieprzyjemnych sytuacji. Myśliwi wcześniej odeszli z miejsca protestu.
KOLEDZY MYŚLIWI NIE WSZCZYNALI ZAMIESZEK ORAZ NIE BRALI UDZIAŁU W STARCIACH Z POLICJĄ.
W bardzo późnych godzinach nocnych powróciliśmy do domów. Atmosfera była jak na każdym polowaniu zbiorowym – miła i towarzyska. Niektórzy po powrocie musieli od razu iść do pracy, jechać jeszcze daleko do domu lub za kilka godzin wstać do pracy – dlatego wszystkim uczestnikom należą się Wielkie Podziękowania. Darz Bór.
Już od kilkudziesięciu lat polskie władze po macoszemu traktują Polskie Łowiectwo i Myśliwych. Kolejne rządy nie pomagają a wręcz utrudniają nasze działania. Próba prywatyzacji lasów, przymusowe badania lekarskie, zakaz udziału dzieci w polowaniach, obciążenie TYLKO myśliwych walką z ASF, brak reakcji na agresywne ataki na myśliwych w mediach publicznych, próby wprowadzenia postulatów vice ministra Mikołaja Dorożały to tylko ważniejsze „ataki” na Polskie Łowiectwo i Leśnictwo. Dlatego w obecnej, ciężkiej sytuacji muszą przestać nas różnić poglądy polityczne a musimy się zjednoczyć w celu ratowania Polskiego Łowiectwa i Leśnictwa. Mamy nadzieję, że nie będziemy musieli wyjeżdżać kolejny raz na protest do Warszawy ale jeśli przyjdzie taka potrzeba to wyruszymy w jeszcze większej liczbie niż 06 marca 2024 roku.
A było warto, kto nie był niech żałuje …
Warszawa 6.03.2024 – SUDECKA OSTOJA 20/2024 (youtube.com)
Dorożała musi odejść!!!
Darz Bór.