Koledzy, jeśli teraz nie zablokujemy postulatów organizacji pozarządowej „Niech żyją” to za chwile już będzie za późno. Po kawałku odbierają nam Łowiectwo a grupa 130 000 myśliwych musi w końcu powiedzieć dość. Wszyscy 6 marca jedziemy do Warszawy.

PS. Tak, Ja też pracuję i biorę urlop 6 marca.

Oto postulaty organizacji „Niech żyją” – strach to czytać.

Czy ludzie, którzy nie znają się na ekologii, gospodarce łowieckiej, leśnictwie mają decydować o przyszłości Polskiego Łowiectwa …

Informacje odnośnie wspólnego wyjazdu 06 .03.2024 udzielają nasi łowczowie.

Darz Bór.

20 lutego 2024 roku w Polsce odbył się kolejny protest rolników jako wyrażenie sprzeciwu wobec polityki Unii Europejskiej, Zielonego ładu oraz napływowi towarów z Ukrainy. Myśliwi przyłączyli się do protestu popierając rolników oraz wyrażając swój sprzeciw w planowanym reformom w Prawie Łowieckim przez obecne Ministerstwo Środowiska i Klimatu.

Koledzy Edward, Jakub, Waldemar, Sebastian i Grzegorz.

Z naszego Koła Łowieckiego na protest udali się Koledzy Łowczy Edward, vice Łowczy Jakub, Koledzy Grzegorz, Sebastian oraz z sąsiedniego Koła Kolega Waldemar. Myśliwi i Rolnicy protestowali w Komornikach pod Poznaniem. Zdaniem naszych Kolegów rolników było ok 500-600 osób, myśliwi przybyli w podobnej ilości. Wsparcie swoją osobą dla wielkopolskiego protestu okazał znany z popularnego programu o tematyce łowieckiej Sudecka Ostoja Kolega Kamil. Po południu myśliwi udali się do Poznania. Przejechali przez centrum miasta pod budynek Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Myśliwi kulturalnie udzielili wywiadów oraz umówili się na spotkanie z Marszałkiem Województwa Wielkopolskiego w najbliższych dniach.

Protest nie był wymierzony w rodaków, którzy mieli utrudnioną tego dnia podróż do domu czy do pracy. Protestujący chcieli pokazać części społeczeństwa:

że chleb nie pochodzi z piekarni ale potrzebny jest rolnik żeby wyhodować zboże,

że meble nie pochodzą z sklepu ale potrzebny jest leśnik, żeby drzewa posadzić,

że zarówno rolnikowi i leśnikowi potrzebny jest myśliwy, który społecznie prowadzi gospodarkę łowiecką na ich terenach.

Darz Bór.

Darz Bór Koleżanki i Koledzy!

Jak widzicie nastały bardzo trudne czasy dla łowiectwa. Bez pełnego zjednoczenia i podjęcia właściwych kroków nie będziemy w stanie się obronić. Zwracamy się więc do Was z gorącą prośbą o zbieranie podpisów pod naszą wspólną petycją, którą złożymy na ręce Donalda Tuska. 

Petycję w wersji elektronicznej znajdziecie tutaj: https://www.petycjeonline.com/petycja_o_odideologizowanie_ministerstwa_klimatu_i_rodowiska#form

Petycję w wersji do wydruku znajdziecie w załączniku. Zebrane podpisy w formie papierowej prosimy przesyłać na adres:

Instytut Analiz Środowiskowych

ul. Gen. Jana Henryka Dąbrowskiego 24/10

42-200 Częstochowa

Zwyciężymy tylko zjednoczeni!

Z myśliwskim pozdrowieniem. Darz Bór!

Społeczny Komitet Protestacyjny „Wspólna sprawa”

Myśliwi Okręgu leszczyńskiego, poznańskiego i okolicznych!!! Po rozmowie z organizatorem protestu na terenie Poznania wszyscy jesteśmy tam mile widziani. Organizator to nasz Kolega Myśliwy i bardzo ucieszył się na nasz odzew. Pokażmy, że potrafimy się zjednoczyć.

Wstępny plan: Zbiórka w najbliższy wtorek 20 lutego około godziny 8.00 w Trzebawiu. (parking przy trasie Stęszew – Rosnówko).

Darz Bór.

06 lutego ekipa kilku myśliwych z naszego koła polowała na stogach na lisy, niestety tym razem żadnego przechery nie udało się wypędzić z słomianej kryjówki. Pomimo tego emocje dopisały. Występujące ostatnimi miesiącami ulewy zaskoczyły myśliwych nawet tych wyposażonych w samochody terenowe, ale na zgraną ekipę Nie ma mocnych.

Kolega Rafał podczas powrotu do domu z stogowania zauważył na rejonie rondo chmarę pięknych jeleni byków, które udało mu się sfilmować.

Z zaistniałej sytuacji nie było innego wyjścia jak tylko wrócić w to miejsce. Kolega Rafał pospiesznie dokonał wpisu na rejon rondo i popołudniem udał się na polowanie. Po spokojnym podchodzie myśliwy podszedł chmarę na odległość strzału. Po długiej i trudnej obserwacji jeleni pomiędzy drzewami Kolega wytypował selekcyjnego jelenia byka do odstrzału.

Koledze Rafałowi Gratulujemy strzelenia jelenia byka.

Darz Bór.

W niedzielne popołudnie 04 lutego nasz skarbnik, Kolega Maciej wybrał się na polowanie na obwód 223. Wczesna pora wyjazdu świadczyła, że w planach było pozyskanie byka lub cielaka jelenia. Kolega Maciej zaplanował polowanie na rejonie 5-dróg. Porywisty wiatr był sprzymierzeńcem myśliwego, po kilkunastu metrach podchodu zauważył kilka sztuk jeleni byków, które pozwoliły podejść się na ok 50 m. Nasz Skarbnik szybko wytypował właściwą sztukę do odstrzału. Po celnym strzale jeleń byk padł w ogniu.

Koledze Maciejowi Gratulujemy pozyskanie jelenia byka.

Darz Bór.

Sezon polowań zbiorowych w naszym kole dobiegł końca ale polujemy jeszcze na jelenie byki, z którymi spotkanie zawsze wzbudza największe emocje.

W sobotni ranek, 27 stycznia szczęście uśmiechnęło się do Kolegi Darka, który podczas polowania z podchodu strzelił jelenia byka o selekcyjnym porożu.

Myśliwy zauważył jak chmara jeleni byków przechodzi przez linię, szybka decyzja i pada strzał do wybranej sztuki. Po ponad 30 minutach myśliwy rusza na zestrzał, jest farba, jednak po 100 m od miejsca zestrzału ranny zwierz uchodzi z łoża. Dalsze poszukiwana w tej chwili nie mają sensu. W południe myśliwy wraca w knieję, tym razem z Kolegą z pracy i dwoma posokowcami bawarskimi. Psy podejmują trop, jednak po ok 500 m ślad farby się urywa. Myśliwi zdają się na doświadczenie psów. Trop rannej sztuki miesza się z innymi tropami jeleni. Łowcy są przekonani, że psy zgubiły trop i ciągną za chmarą jeleni. Kilka razy wracają na miejsce ostatnio widzianej farby ale psy cały czas wskazują ten sam kierunek. W końcu pozwalają posokowcom na pójście w tym kierunku. Z kroku na krok psy stają się coraz bardziej wyrywne na otoku i dają głos. W końcu myśliwym ukazuje się wieniec i cała tusza strzelonego jelenia byka. Po pięknej pracy psów polowanie kończy się sukcesem.

Koledze Darkowi Gratulujemy strzelenia jelenia byka. Darz Bór.

Pomimo, że to styczeń to aura jak w październiku.

Koledze Wojtkowi Gratulujemy wspaniałych psów.

Darz Bór.

Już chyba na stałe w tradycję naszego Koła Łowieckiego, wpisze się wspólne śniadanie serwowane wczesnym rankiem, przed zbiórką ostatniego polowania zbiorowego. Pomysłodawcą i twórcą posiłku, którym jest jajecznica jest Kolega Maciej. Jednej osobie ciężko byłoby przygotowanie tego dania z 150 jaj dlatego od „drugiej edycji jajecznicy”, wiernie pomaga mu Kolega Edziu. Od 6.00 rano, 13 stycznia, na Stanicy Koledzy razem smażyli to danie. Tym razem dodatkiem były kurki, zebrane jesienią tego roku przez Kolegę Przemka na obwodzie 217.

Koledzy Edziu i Maciej.

Po śniadaniu przyszedł czas na odprawę. Polowanie prowadzili Koledzy Przemek, Maciej oraz Michał. Polowaliśmy na obwodzie 223 i 217.

Prowadzący: Koledzy Przemek, Maciej i Michał.

„Apel na Łowy”

Sygnalista, Kolega Olek.

… i wszyscy spiesznie udali się do naszego środka transportu.

Od samego rana, nieśmiało zaczynał padać śnieg. Zapowiadało się polowanie na białej stopie. Polowaliśmy 13 stycznia, czy 13-sta karta przyniesie szczęście?

W każdym miocie myśliwi spotkali zwierzynę. Najwięcej zwierza było w miocie na rejonie Sępolno. Z grubego zwierza spotkaliśmy jelenie, dziki, sarny oraz 4 wilki. Z kolejnymi miotami coraz bardziej docierało do myśliwych, że koniec zbiorówek nieubłagalnie się zbliża. Padł nawet pomysł, żeby już za tydzień, bez broni zebrać się o tej samej godzinie na Stanicy i wyruszyć naszym pojazdem w wycieczkę po lesie. Po ostatnim sygnale „Rozładuj broń” wyruszyliśmy w drogę powrotną na Stanicę.

Powrót myśliwych z polowania.

Królem ostatniego polowania w sezonie 2023/2024 został Kolega Zbyszek, który strzelił łanię jelenia. Gratulujemy, Darz Bór.

Kolega Zbyszek z pamiątkową statuetką Diany przyjmuje gratulacje od Kolegi Przemka.

Pierwszym vice Królem Polowania został Kolega Tomek, który również strzelił łanię jelenia.

Gratulujemy, Darz Bór.

Drugim vice Królem Polowania został Kolega Jan, który strzelił dzika. Gratulujemy, Darz Bór.

Tradycyjnie prowadzący wytypowali również Króla Pudlarzy. Tym razem najweselszy tytuł został przyznany Koledze Karolowi.

Upominkiem była miara, żeby Kolega lepiej mierzył.
Kolega Przemek z Królami Polowania.

Tego dnia dzika pozyskał jeszcze Kolega Krzysztof. Gratulujemy.

Podziękowaliśmy wspólnie brawami prowadzącym za sprawnie przeprowadzenie zbiorówki oraz Kolegom Prezesowi i Łowczemu za to, że przez cały sezon polowań zbiorowych pomagali i czuwali na organizacją. Podziękowania należą się również wszystkim tym, którzy prowadzili wcześniejsze polowania zbiorowe.

Niech Wam Bór Darzy.

Po zakończeniu polowania, po wyczerpującym dniu na Stanicy czekał na nas smaczny poczęstunek, który przygotowała Koleżanka Fredzia oraz wyjątkowo tym razem również wnuczki naszego prezesa. Paniom również dziękujemy. Smaczny regionalny ser z polskich gór przywiózł zaproszony Gość, Kolega Czesiu, który urozmaicił czas po polowaniu graniem na harmonii. Myśliwi długo jeszcze toczyli opowieści o minionym sezonie polowań zbiorowych, o przyszłości łowiectwa, o odstrzale dzików, jeleni, o starych drylingach, wspominali Kolegów, których już nie ma wśród nas, planowali co na wiosnę i co nas czeka w nowym sezonie. Pomimo, że było to ostatnie polowanie zbiorowe w tym sezonie to sezon polowań jeszcze trwa a sezon na spotkania w myśliwskim gronie będzie trwał zawsze.

Darz Bór.

W pierwszą sobotę nowego 2024 roku, 06 stycznia polowaliśmy metodą pędzeń na obwodzie 223. To wyjątkowe polowanie prowadzili bracia Rysiu i Bartek oraz Kolega Cezary. Dla Kolegi Cezarego było to bardzo wyjątkowe polowanie ponieważ zaszczyt prowadzenia przypadł mu po raz pierwszy. Trzeci prowadzący bardzo się stresował przed tym dniem ale był bardzo dobrze przygotowany i braki w doświadczeniu zastąpił zaangażowaniem.

Ostatnie ustalenia prowadzących. Od lewej Bartek, Cezary, Rysiu.

Polowanie od samego rana zapowiadało się udane, przed zbiórką koło stanicy przedefilowały trzy dziki, tylko odprowadziliśmy je wzrokiem.

Pierwszy miot zaplanowany był na rejonie Cegielnia. Z miotu sypały się jelenie i dziki. Niestety jak to czasami na polowaniu bywa człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi.

Tym razem dziki uszły cało …

Kolega Rafał strzelił cielaka jelenia, niestety po oględzinach widać było, że tusza była bardzo mocno pogryziona przez wilka. Poniżej film z momentu strzału z kamerki Kolegi Rafała (przed nowinkami technicznymi nie uciekniemy).

W pierwszym miocie padły jeszcze 3 dziki.

Kolejny dobrze zapowiadający się miot to Telefony. Tym razem dziki i jelenie wybrały sobie za kierunek ucieczki tylko prawą flankę i tył. Pozostali Koledzy z zazdrością tylko wsłuchiwali się w odgłosy polowania. Myśliwi pozyskali 7 dzików.

Oczywiście polowanie nie mogło być udane bez smacznej i tego dnia bardzo potrzebnej gorącej grochówki Koleżanki Fredzi. Myśliwi po posiłku nabrali dalszej ochoty na polowanie w ten chłodny i wietrzny dzień. W ostatnich miotach udało się jeszcze strzelić 3 jelenie i kolejne dziki. Pomimo, że słońce jeszcze nie zaszło to na następne pędzenie nie wystarczyło czasu. Myśliwi musieli zakończyć polowanie pomimo, że chętnie obstawili by jeszcze jeden miot. Wszyscy byli świadomi, że to przedostatnie polowanie w tym sezonie i każdy liczył, że może jeszcze tego dnia, na koniec los się do niego uśmiechnie.

Po powrocie na Stanicę prowadzący przystąpili do zakończenia polowania. Tym razem Kolega Rysiu zadecydował że ogłoszenie Królów Polowania rozpocznie od najniższego stopnia podium.

Drugim vice Królem Polowania został Kolega Rafał, który strzelił cielaka jelenia.

Gratulujemy, Darz Bór.

Pierwszym vice Królem Polowania został zaproszony Gość, Kolega Paweł, który strzelił łanię jelenia oraz lisa.

Gratulujemy, Darz Bór.

I wreszcie prowadzący ogłosili Króla Polowania. Kolega Michał strzelając łanię i cielaka jelenia został kolejny raz w tym sezonie Królem Polowania.

Gratulujemy, Darz Bór.

Na koniec prowadzący zostawili ogłoszenie Króla, który wzbudza zawsze największe emocje. Królem Pudlarzy tego styczniowego polowania został Kolega Prezes – Zdzisław. Koledzy nagrodzili pechowego myśliwego naprawdę gromkimi brawami. Na pocieszenie przyznano Koledze Zdzisławowi pamiątkowy medal oraz skromy upominek.

Smacznego.

W Święto Trzech Króli u nas wyjątkowo Czterej Królowie.

Koledzy Rafał, Michał, Paweł i Zdzisław.

Koledzy Prowadzący: Rysiu, Bartek i Cezary zasłużyli również na dodatkowe brawa.

Darz Bór.

Święty Hubert darzył również innym Kolegom tego dnia. Po dwa dziki pozyskali Koledzy: prowadzący Rysiu oraz Jakub, Łukasz i Maciej. Po jednym dziku strzelili Koledzy: Grzegorz, prowadzący Bartosz oraz Grzegorz. Sarnę kozę pozyskał Kolega Johan. Wszystkim Gratulujemy, Darz Bór.

Po oddaniu hołdu upolowanej zwierzynie szybko udaliśmy się na Stanicę. Polowanie w ten chłodny i wietrzny dzień dobiegło końca.

Darz Bór.