Polowanie rozpoczęło się spotkaniem na Stanicy 04-go sierpnia, gdzie Kolega łowczy przywitał wszystkich przybyłych myśliwych. Koledzy sygnaliści odegrali sygnały myśliwskie. Przypomniane zostały kryteria punktowania a sygnał „Apel na łowy” dał znać że czas rozjechać się na wybrane rewiry polowania.

Kolega łowczy – Edziu, wita wszystkich przybyłych.

Koledzy polowali w piątek wieczorem oraz w sobotę rano, po południu i wieczorem. Pomimo, że w sobotę pogoda była tylko dobra a deszcz nie przestawał padać to frekwencja na wieczornym wyjściu była niespotykanie wysoka. Kilkunastu myśliwych w ulewnym deszczu czy to na ambonie, wysiadce czy z podchodu próbowało pozyskać wyjątkowego kozła, który dałby tytuł Króla Polowania. Podczas tych 2 dni polowania myśliwi strzelili 6 kozłów oraz 2 lisy.

W sobotę, późnym wieczorem na Stanicy zakończyło się nasze polowanie. Sygnaliści odegrali sygnał „Sarna na Pokocie” i „Lis na Pokocie” a Kolega łowczy ogłosił Króli Polowania. Pamiątkowe medale wręczał Kolega prezes. Jako, że na pokocie nie było kozłów z porożem w formie myłkusa ani szydlarza to klasyfikacja odbyła się według wieku.

Królem Polowania strzelając najstarszego kozła został Kolega Maciej. Gratulujemy, Darz Bór.

Pierwszym vice Królem Polowania został Kolega Bartosz, któremu udało się pozyskać dwa kozły a jeden z nich był wyjątkowo stary. Koledze Gratulujemy. Darz Bór.

Drugim vice Królem został Kolega Zdzisław. Gratulujemy. Darz Bór.

Nagrodę pocieszenia za pozyskanie kozła i lisa otrzymał Kolega Darek. Gratulujemy. Darz Bór.

Kozła pozyskał również Kolega prezes Wojtek a Kolega Michał strzelił lisa. Później usłyszeliśmy sygnał „Darz Bór” oraz niestety „Koniec Polowania” i prawie wszyscy udaliby się do swoich domów gdyby nie ostatni sygnał „Posiłek”….. pomimo później pory zasiedliśmy do wspólnego stołu. Pyszne przekąski przygotował tym razem Kolega Grzegorz z żoną Małgorzatą, którym za smaczne jedzenie serdecznie Dziękujemy. Biesiada przeciągnęła się do późnych godzin nocnych.

Organizatorom, Kolegom łowczym, Edziowi i Kubie Dziękujemy.

Darz Bór.