04 października do zaprzyjaźnionej miejscowości Przyłęk na Dolnym Śląsku, która ucierpiała w trakcie wrześniowej powodzi dotarły kolejne dary zafundowane przez myśliwych z naszego koła oraz mieszkańców Przyłęku. Przemysław i Marta Słodzińscy zawieźli tym razem trochę mebli, artykuły budowlane, chemie gospodarczą oraz mnóstwo nowej odzieży ofiarowanej przez myśliwego z Danii, który kilka tygodni temu gościł w naszym kole na polowaniu. Kolejne dary są jak najbardziej potrzebne, niestety cały czas jest to kropla w morzu potrzeb przed zbliżającą się zimą. Pomagajmy to nam też przyjdą życzliwi ludzie z pomocą w potrzebie.

Myśliwi, Rolnicy, Leśnicy – jedność w obliczu zagrożeń! Protest 8 października pod Ministerstwem Klimatu i Środowiska

Szanowne Koleżanki, Szanowni Koledzy

Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowuje wiele zmian dotyczących zapisów zawartych w ustawie Prawo łowieckie, rozporządzeniu w sprawie listy gatunków łownych, jak również tzw. regulaminie polowań.

Projektowane zmiany mają za zadanie uderzyć w myśliwych, których obecne władze resortu postrzegają jako głównych wrogów, gdyż mając wiedzę i wielokrotne doświadczenie w zakresie ochrony, równowagi w przyrodzie, obnażamy niekompetencje i brak merytorycznych argumentów po stronie organizacji EKOLOGISTYCZNYCH, mających źródło utrzymania z grantów na zadania, które myśliwi wykonują za darmo.

Forsowane przez Mikołaja Dorożałę pomysły mają ograniczyć prowadzenia gospodarki łowieckiej, a finalnie doprowadzić do likwidacji łowiectwa, z czym kierownictwo resortu już się nawet nie kryje.

Procedowana jest zmiana rozporządzenia dotyczącego zdjęcia z listy gatunków łownych 7 (SIEDMIU!!!) gatunków ptaków. W tym WSZYSTKICH kaczek. Jeśli teraz nie zatrzymamy działań Ministra, kolejne zmiany mogą objać obszary dotyczące:

1. Wprowadzenia cyklicznych badań lekarskich i psychologicznych posiadaczy broni myśliwskiej,

2. Zakazu polowań w weekendy,

3. Ograniczenie polowań na dziki.

5. Zakazu polowania w okresie rykowiska.

I zapewne wiele innych…!!!

W następnej kolejności procedowane maja być ograniczenia terytorialne, dotyczące wykonywania polowań. Ale na tym się nie skończy, bo na celowniku wyznawców tzw. ekologii głębokiej są też leśnicy, rolnicy, rybacy i wędkarze.

To OSTATNI MOMENT na kolejne zjednoczenie środowiska użytkowników przyrody i pokazanie jedności w walce o naszą godność.

8 października o godzinie 9.00 spotykamy się pod Ministerstwem Klimatu i Środowiska, żeby wykrzyczeń nasz sprzeciw i pokazać jedność całego środowiska.

Dosyć lekceważenia myśliwych, rolników, leśników, rybaków i wędkarzy! Dość podsycania nienawiści przez urzędników państwowych zajmujących kierownicze stanowiska w resorcie z wiceministrem Dorożałą na czele.

To my, ludzie natury, dbamy o równowagę przyrodniczą. To dzięki naszej ciężkiej pracy Polacy mają dostęp do taniej i zdrowości żywność, bogatych lasów, zasobnych w zwierzynę, oraz wód obfitujących w ryby.

Brak wsparcia, hejt i podsycanie negatywnych emocji przez Mikołaja Dorożałę i jego aktywistów, którzy chcą brać zamiast dawać i gotowi są niszczyć ludzi za tradycyjny styl życia, spowodował, że 8 października wszyscy razem wyraźnie powiemy DOŚĆ!

(Całość zaczerpnięta z strony internetowej Związku Zawodowego WspólnaSprawa).

Administrator strony naszego Koła nie tylko tworzy naszą witrynę internetową ale również poluje. Tym razem w pochmurny, deszczowy dzień jak to wypadałoby w czasie rykowiska wybrał się zapolować na jelenia byka. Tego selekcyjnego osobnika z porożem w formie dziesiątaka koronnego wypatrzył kilka dni wcześniej i codziennie próbował go upolować. Do sytuacji strzeleckiej doszło podczas szóstego wyjścia, we wtorek, 01 października. Polowanie odbyło się na obwodzie 222, na rejonie Sękowo.

Kolega Tomasz odstrzelił dziesiątaka koronnego, ta forma poroża od zeszłego sezonu jest uznana za selekcyjną dla jeleni byków w wieku 6 lat i więcej.

Koledze Tomaszowi Gratulujemy. Darz Bór.

I zaczął padać deszcz ….

Ostatnie dni września to w naszych lasach czas rykowiska. Jak ważne jest szczęście na polowaniu może nam potwierdzić Kolega Darek, który w sobotni ranek odstrzelił jelenia byka na obwodzie 223. Myśliwy od samego początku sezonu poszukiwał odpowiedniego byka głównie na obwodzie 222, jednak po którymś nieudanym wyjściu postanowił zapolować na obwodzie 223. Wolnym rejonem było „Pięć dróg” tam też się wpisał. Jeleń byk pojawił się niespodziewanie na dukcie i powoli podążał w kierunku wysiadki myśliwego. To wystarczyło żeby rozpoznać wiek i formę poroża – niemłody, widliczny dziesiątk regularny o bardzo mocnym wieńcu jak najbardziej nadawał się do odstrzału, teraz zwierz usiał tylko pokazać połeć i tak też się stało. Po strzale na komorę byk zaznaczył przyjęcie kuli.

Koledze Dariuszowi Gratulujemy pozyskania pięknego jelenia byka oraz zazdrościmy myśliwskiego szczęścia. Darz Bór.

Rodzinna pomoc …

We wrześniu jak co roku do wielu kół łowieckich, w tym również do naszego zostali zaproszeni myśliwi z zagranicy na polowanie na jelenie byki, dziki oraz sarny kozły. Tym razem w drugi i trzeci weekend września gościliśmy łowców z Niemiec i z Danii. Jak dobrze pamiętamy w dniach 12-15 września nad Polską przechodził katastrofalny w skutkach front atmosferyczny, który spowodował wielką powódź na południu naszego kraju. Właśnie wtedy przypadła pierwsza tura polowań dla „dewizowców”. Warunki do polowania były straszne: silny deszcz i wiatr a mimo to myśliwym udało się odstrzelić pięć jeleni byków i sarnę kozła. Podczas polowania dla drugiej grupy myśliwych pogoda była już bardzo dobra i myśliwi z Danii odstrzelili dwa byki jelenia i trzy kozły.

Za całą organizację odpowiadali i również podprowadzali nasi łowczowie tj. Koledzy Edward i Jakub. Wspierał ich i pomagał nasz prezes, Kolega Wojciech. Podprowadzali Koledzy: niezmordowany i niezastąpiony Kolega Ryszard, Sebastian, Bartosz, Maciej, Michał, Rafał oraz Tomasz. Wszystkim ww. Kolegom za trud i poświęcony czas na rzecz naszego Koła Serdecznie Dziękujemy. Darz Bór.

20 września z samego rana wyjechał pierwszy transport z pomocą dla powodzian z darów od nas myśliwych oraz od mieszkańców wsi Przyłęk. Całość zorganizował prezes Koła Łowieckiego nr 41 Jeleń w Nowym Tomyślu, Kolega Wojciech Pluskota, sołtys wsi Przyłęk Pan Bogusław Nawrot, Stolarnia Daglezja – Marta Słocińska oraz Pan Adam Kostecki. Dary zostały przekazane poszkodowanej miejscowości Przyłęk w gminie Bardo. Panie z KGW Przyłęk upiekły ciasto, którym zostali poczęstowani na miejscu strażacy, policjanci oraz poszkodowani mieszkańcy. Myśliwi przekazali również wyroby z dziczyzny. Wszystkim organizatorom oraz myśliwym za przekazane dary składamy Wielkie Podziękowania.

Zarząd Koła Łowieckiego nr 41 Jeleń w Nowym Tomyślu organizuje zbiórkę dla rodaków poszkodowanych w trwającej na południu Polski powodzi. Dary można składać w godzinach od 17:00 do 19:00 w dniach od 17 do 20 września na naszej Stanicy. Można również wpłacać pieniądze na konto naszego koła z dopiskiem „Pomoc dla powodzian”. Zbieramy: żywność z długim terminem ważności (konserwy, suchary, ryż, makaron), wodę pitną, środki higieniczne (mydła, szampony, pasty do zębów, pieluchy oraz inne produkty higieny osobistej), środki czystości (detergenty, płyny do dezynfekcji, rękawice ochronne, które pomogą w sprzątaniu zalanych miejsc i zapobiegną rozprzestrzenianiu się chorób) koce, śpiwory.

Na myśliwych zawsze można liczyć. Darz Bór.

W niedzielne południe, 08 września w Parku im. Feliksa Szołdrskiego w Nowym Tomyślu, rozpoczęło się wielkie święto myśliwych i leśników. W tym roku obchodzimy 100-ną rocznicę powstania Lasów Państwowych i z tej okazji leśnicy i myśliwi z ziemi nowotomyskiej postanowili zaprosić wszystkich mieszkańców na wspólne świętowanie i podzielenie się darami lasu.

Głównym organizatorem tak jak w roku 2023 został Kolega Wojciech Śliczner i wydawać by się mogło, że organizując drugi festiwal będzie łatwiej. Tym razem jednak postanowiono II Hubertusa Nowotomyskiego przeprowadzić w trakcie corocznego Jarmarku Chmielno-Wikliniarskiego i Dożynek Gminnych w Nowym Tomyślu więc łatwo nie było. Na szczęście z pomocą przyszli Koledzy z Koła Łowieckiego nr 41 Jeleń w Nowym Tomyślu, Koledzy Leśnicy z Nadleśnictwa Grodzisk z Nadleśniczym Dariuszem Szulc, Koledzy Leśnicy z Nadleśnictwa Bolewice oraz myśliwi zaprzyjaźnionych Kół Łowieckich tj. Koło Łowieckie nr 42 Daniel, Koło Łowieckie nr 17 Drop, Koło Łowieckie nr 5 Słonka, Koło Łowieckie nr 38 Przelatek, Koło Łowieckie nr 18 Drop, Koło Łowieckie nr 39 Wycinek, Koło Łowieckie nr 40 Żbik, Komisja Edukacji i Promocji przy Zarządzie Okręgowym PZŁ w Poznaniu. Z pomocą przyszli także: Gmina Nowy Tomyśl wraz z Burmistrzem Marcinem Bramborem, Starostwo Powiatowe w Nowym Tomyślu, Nowotomyski Ośrodek Kultury, Elrem-Plus Wojciech Pluskota, Restauracja Ramona Maciej Różański, Grupa Przemysłowa Jankowiak, ZiE Piwowarski, Bero, Bero Tu, Kiel, Drukarnia Beyga, Balda Strzyżewo, Tabaszewski, Meblopol, Dolmeb, Drexit, Arkar, Bartex, Nor-Bud, Ol-Pak, Mik Piosik, Industry Hotline H. Jankowiak, KBB, Strefa Płyty.

W niedzielne południe pomimo naprawdę letnich temperatur w nowotomyskim parku pojawili się leśnicy i myśliwi w galowych mundurach, nikt nie chciał się spóźnić.

Festiwal oficjalnie rozpoczął się w niedzielę o godzinie 13.00 Polową Mszą Świętą Dożynkową w myśliwskiej oprawie. Do nabożeństwa sygnały odgrywał Zespół Sygnalistów Myśliwskich KŁ Słonka pod kierownictwem Macieja Strawy. Zaszczyt niesienia sztandaru naszego Koła w trakcie uroczystości przypadł Koledze Cezaremu. Koledzy Edward, Jakub oraz Bartosz nieśli Sztandar Poznańskiej Organizacji Łowieckiej a Kolega Tomasz wraz z leśnikiem Bartoszem składali dary w trakcie Mszy Świętej. Po nabożeństwie orszak dożynkowy z uczestnikami, z pocztami sztandarowymi i przybyłymi gośćmi udał się na scenę główną jarmarku gdzie odbyły się przemowy, obrzęd dożynkowy i pierwsze pokazy.

Tym czasem pod Wiatą i na placu na odwiedzających nasz Festiwal czekała masa atrakcji. Na środku placu Kucharz Jakub Wolski w naprawdę wielkim kotle gotował myśliwską zupę gulaszową, znalazło się ponad 1000 chętnych na skosztowanie tego specjału, niestety do wszystkich nie wystarczyło. Kucharz Jakub przygotował również pokazy kulinarne oczywiście dań z dziczyzną oraz zorganizował konkurs na zjedzenie „dzikiego burgera” na czas, a nie było łatwo bo najlepszym na zjedzenie potrzeba było ponad 10 minut.

Swoje stoiska miały również Koła Gospodyń Wiejskich z wsi powiatu nowotomyskiego, u których można było spróbować bigosu z dziczyzny oraz regionalnych potraw. Podobnie jak w roku 2023 z bigosów przygotowanych przez Koła Gospodyń Wiejskich wyłoniono najsmaczniejszy. Zdrowe wędlinami z dziczyzny sprzedawała Restauracja Lizawka z Poznania, każdy chętny mógł kupić prawdziwe kiełbasy i szynki z dzika czy jelenia. Nasz Kolega, Maciej Różański z swoimi przysmakami czekał na zaproszonych gości.

„Nie samym chlebem żyje człowiek” dlatego oprócz jedzenia było coś również i dla „duszy”. Stoiska edukacyjne wystawiły Nadleśnictwa Grodzisk i Bolewice oraz Zarząd Okręgowy PZŁ w Poznaniu. Dzieci, ale również i dorośli mogli brać udział w zabawach i konkursach o tematyce przyrodniczej, układano puzzle, budowano domek z drewna, wycinano maski zwierząt, myśliwi i leśnicy opowiadali o tajemnicach lasu. Na wszystkich stanowiskach było wielu chętnych tak, że edukatorzy nie mieli czasu na odpoczynek. Pod Wiatą pokazy rzeźbienia zwierząt leśnych w drewnie miał Pan Piotr. Jego dzieła można spotkać w trakcie spaceru w lesie na terenach Leśnictwa Róża i Wąsowo. Dużą atrakcją były pokazy sokolnicze. Sokolnictwo to bardzo rzadka pasja, czasami myśliwi tylko o niej słyszeli a co dopiero osoby nie związane z łowiectwem, dlatego obecność Sokolników z prawdziwymi ptakami drapieżnymi na rękach wzbudzał wśród przybyłych zachwyt i wielką ciekawość. Niemałą atrakcją były również pokazy psów myśliwskich. Pięknie ułożone i wyszkolone czworonożni przyjaciele wywoływały zachwyt i częste brawa u zgromadzonych. W trakcie Festiwalu można było zwiedzić wystawę przyrodniczo- łowiecką.

Kto nie zawitał na teren Hubertusa ten od popołudnia mógł usłyszeć, że na jarmarku rządzą leśnicy i myśliwi. Pierwszy na scenie zawitał Zespół Muzyki Myśliwskiej „DeLuxe” ze Zbąszynia – Agnieszka Rybicka. Następnie sygnały myśliwskie odgrywał Zespół Sygnalistów Myśliwskich Koła Łowieckiego nr 4 Słonka. Jako, że mamy wrzesień to ze sceny zaczęły płynąć miłosne ryki jeleni – myśliwi wabiarze przybliżyli zgromadzonym tajniki szlachetnej sztuki wabienia jeleni. Nie zabrakło również odgłosów innych zwierząt żyjących w lesie. Następnie wystąpił Zespół Sygnalistów Myśliwskich Palatium & Przyjaciele pod kierownictwem Wojciecha Ślicznera. Na zakończenie ogłoszono wyniki konkursów na najsmaczniejszy bigos i na zwycięzcę konkursu w zjadaniu dzikiego burgera. Niestety wraz z zapadającym wieczorem łowieckie atrakcje na jarmarku dobiegały końca.

Na Festiwalu organizowanym przez nasze Koło nie mogło oczywiście zabraknąć naszych Kolegów. Przybyliśmy wraz z naszymi rodzinami. Atmosfera była bardzo koleżeńska, spotkania, dyskusje trwały do późnego wieczora. Niestety w całym perfekcyjnie przygotowanym Festiwalu znalazł się jeden mały minus – wśród odwiedzających, a było ich ponad 4000 było bardzo mało myśliwych ubranych w mundury myśliwskie, było bardzo mało Kolegów myśliwych z naszego Koła a przecież było to nasze Święto.

Składamy Serdeczne Podziękowania Organizatorom Festiwalu tj. naszym Kolegom Wojciechowi i Dariuszowi z Nadleśnictwa Grodzisk, naszemu niezastąpionemu Zarządowi Koła Łowieckiego nr 41 Jeleń w Nowym Tomyślu tj. Kolegom Wojciechowi, Edwardowi, Maciejowi, Przemysławowi, Jakubowi oraz wszystkim myśliwym, którzy pomagali i poświęcili swój wolny czas w organizacji Hubertusa Nowotomyskiego.

Darz Bór.