Szóstego stycznia również mieliśmy zaplanowane polowanie zbiorowe i zapowiadało się wyjątkowo już od samego rana. Dzień wcześniej zaczął padać śnieg i wszystko wskazywało na to że będziemy polować po białej stopie, tak też było, przynajmniej do południa. Polowaliśmy na obwodzie 217 a prowadzącymi byli Koledzy: Michał, Sebastian oraz Norbert. Dla Kolegi Norberta jest to dopiero drugi sezon bycia myśliwym i i od razu przypadł mu zaszczyt pomagania w prowadzeniu polowania zbiorowego a uczył go w tym dniu tego fachu nie byle kto.
W piękny ranek, przed naszą Stanicą, przy sygnałach z pszczyńskiej sygnałówki rozpoczęła się zbiórka.
Pierwsze mioty przywitały nas zaśnieżonym lasem, czasami widoczność przesłaniała mgła, wraz z upływem dnia słońce wychodziło za chmur i niestety śnieg znikał na naszych oczach. A zwierzyna była prawie w każdym miocie, choć nie zawsze wychodziła na pewny strzał a jak już wyszła pod lufę to niestety nie zawsze Koledzy celnie strzelali. Ładna watażka dzików wybiegła na czoło miotu, niestety doświadczeni Koledzy pod oddaniu 4 strzałów nie położyli żadnego czarnucha. Również dla tych dzików to polowanie było wyjątkowe :).
Posiłek tradycyjnie czekał na polujących na terenie Leśniczówki Osetna Młyn. Koleżanka Fredzia serwowała standardowo najlepszą na świecie, niesamowicie smaczną grochówkę.
Kolejne mioty mijały a jelenie, za którymi głównie goniliśmy omijały nas szerokim łukiem. Dopiero przedostatnie pędzenie obfitowało w liczne strzały i sukcesy myśliwych. Jelenia byka strzelił Kolega Łukasz – był to dla myśliwego pierwszy rogal w myśliwskiej karierze. Kolega Norbert strzelił łanię jelenia, dla młodego prowadzącego była to pierwsza zwierzyna na polowaniu zbiorowym. Było to bardzo wyjątkowe polowanie dla tych dwojga myśliwych.
Przed zapadnięciem zmroku rozpoczął się uroczysty pokot i ogłoszenie Królów Polowania.
Królem Polowania został Kolega Łukasz, któremu patron podarzył bykiem jelenia.
Pierwszym vice Królem został zaproszony Gość, Kolega Marian, który odstrzelił łanię jelenia.
Drugim vice Królem został Kolega Norbert, który również odstrzelił łanię jelenia.
Sarnę kozę odstrzelił Kolega Dariusz – Gratulujemy, Darz Bór. Królem Pudlarzy został Kolega Zdzisław.
Dla Kolegi Norberta było to bardzo wyjątkowe polowanie: pierwszy raz pomagał prowadzić polowanie, odstrzelił swoją pierwszą zwierzynę na zbiorówce, został vice królem polowania oraz przyjął Chrzest Myśliwski z rąk Honorowego Prezesa.
–„Zgodnie z wielowiekową tradycją chrzczę Cię znakiem farby i Darz Bór Ci życzę!”
–„Ku chwale polskiego łowiectwa!”
Na koniec zabrzmiał sygnał Koniec Polowania.